Być może zastanawialiście się, dlaczego przy przepisach umieszczanych na W&H pojawia się mały przycisk z napisem "zapisz w Listonic". Jest to odnośnik do platformy Listonic, która pozwala na tworzenie list zakupowych. Ich darmowa aplikacja na telefony od dwóch miesięcy codziennie ułatwia mi zakupy.
Kolejna aplikacja... tak, istnieje teoria, według której każda życiowa czynność ma swój odpowiednik w formie apki. Ta akurat jest o tyle fajna, że jedno kliknięcie przy przepisie wysyła listę zakupową prosto na Wasz telefon.
Nie ma zapominalstwa.
Nie ma wymówek!
A stan braku wymówek to stan, który trzeba pielęgnować i chronić! To stan, który umożliwia działanie bez przeszkód. I gotowanie bez nieprzyjemnych niespodzianek w postaci braku składników i dodatkowych wycieczek do sklepu o różnych dziwnych porach.
Kupowanie według określonej listy ma także inną zaletę - zmniejsza prawdopodobieństwo zakupu słodyczy, słonych przekąsek i innych niezdrowych produktów, których nie powinniśmy wkładać do koszyka. Trzymając się listy jest nam łatwiej ich unikać, a przez to trzymać określoną dietę.
FYI, nie mam żadnych kontaktów z twórcą aplikacji. Edi (dość często Cię tu wspominam, współlokatorko moja kochana) podsunęła mi ją któregoś dnia, a później odkryłam możliwość pobierania i dzielenia się przepisami.
Listonic ma szereg innych możliwości, takich jak współtworzenie listy. Wszyscy domownicy mogą dodawać brakujące produkty na jedną listę. W ten sposób osoba będąca akurat w sklepie kupi wszystko za jednym zamachem.
Aha, gratka dla oszczędnych - dzięki współpracy z kilkunastoma największymi marketami spożywczymi, Listonic ma dostęp do aktualnych promocji. Można więc udać się tam, gdzie ceny za określone produkty są najkorzystniejsze dla danego koszyka zakupów. Kolejny plus za intuicyjność obsługi, za to mały minus za trudne dodawanie ilości danego produktu w innej mierze niż sztuki.
Interfejs Listonica na iPhone |
Zachęcam Was serdecznie do pobrania tej apki. Wystarczy tylko kliknąć w przycisk przy liście składników w danym przepisie, żeby na Waszym telefonie pojawił się spis potrzebnych produktów. Idąc po sklepie odhaczacie je jeden po drugim. Kupujecie tyle, ile potrzebujecie - nie za dużo ani za mało - za tyle, ile chcecie.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do korzystania z Listonica i że ułatwi Wam ona korzystanie z zamieszczanych tu przepisów. Dajcie znać, czy aplikacja Wam działa i pytajcie w razie problemów, postaram się je wszystkie rozwiązać! A może znacie inne, lepsze aplikacje o podobnym zastosowaniu?
0 komentarze:
A Ty? Co o tym myślisz? No powiedz, nie daj się prosić :)