Po koncie na instagramie (oprócz ostatnich dość pokaźnych cheatów, ale o tym kiedy indziej) widać, że w ciągu ostatnich trzech tygodni oszalałam na punkcie naleśników.
A wszystko zaczęło się od pewnego piątkowego popołudnia, gdy naszła mnie tak wielka ochota na smaki z czasów dzieciństwa, że po prostu musiałam sobie go usmażyć. Po spałaszowaniu okazałej porcji naleśników z serem wbiłam wartości odżywcze do kalkulatora i okazało się, że nie taki diabeł straszny - a już szczególnie, gdy ominie się mąkę pszenną i zastąpi kukurydzianą lub owsianą.
Rzuciwszy się w wir poszukiwań przepisu na zdrowego placka natknęłam się na tego owsianego naleśniczka. Pozbawiłam go jedynie cukru, a po usmażeniu okazało się, że jest całkiem prosty w smażeniu, można go całkiem długo przechowywać w lodówce. Do tego, jest bardzo wszechstronny w użyciu, bo nie tylko można w niego zawinąć słodki twaróg z bananem, ale i kurczaka z rozpływającą się mozarellą. Można też pokroić go w ósemki i serwować jak chlebek naan do sałatek lub dipów.
Jest po prostu idealny! W dodatku bez glutenu, a choć nie mam nietolerancji, zauważyłam, że mój organizm zdecydowanie lepiej funkcjonuje bez niego.
Wszystkie oblicza owsianego naleśnika, które dotychczas zrealizowałam, będą tu sukcesywnie lądować. Do momentu, kiedy trafi ostatni, pewnie już wpadnę na kolejne... nie jest to trudne z takim fajnym plackiem.
Naleśniki na słodko z serem, bananem i masłem orzechowym
Porcje: 1
346 kcal
346 kcal
BWT (sam naleśnik - 155 kcal) 8/21/3
BWT (naleśnik z nadzieniem) 23/33/12
Czas przygotowania: 20 minut
Składniki: [Listonic]
BWT (naleśnik z nadzieniem) 23/33/12
Czas przygotowania: 20 minut
Składniki: [Listonic]
Naleśniki (5 placków):
- 1 jajko
- 160g zmielonych na drobno płatków owsianych/mąki owsianej
- szklanka mleka (250 ml)
- pół szklanki wody (125ml)
Nadzienie (na 1 porcję):
- 50g twarogu
- 25g banana
- 25g jogurtu
- szczypta cynamonu
Wierzch (na 1 porcję):
- łyżka jogurtu (25g)
- 25g banana,
- 15g masła orzech
- odrobina cynamonu, wanilii
Przygotowanie:
Składniki na naleśniki mieszamy dokładnie trzepaczką lub mikserem. Można odłożyć masę na 30 minut do lodówki, wtedy naleśniki wyjdą lepsze, ale nie trzeba tego robić.
Na dobrze rozgrzanej i lekko natłuszczonej patelnii (rozetrzeć tłuszcz ręcznikiem papierowym) smażyć naleśniki. Mi wyszło 500ml całej masy, więc nabierałam po 100ml i w ten sposób uzyskałam 5 równiutkich naleśników.
W misce widelcem rozbijamy składniki na nadzienie i wykładamy je na naleśnika. Całość zawijamy.
Na górę wykładamy pokrojone kawałki banana, masło i przyprawiamy wedle uznania np. cynamonem.
Naleśniki można spokojnie przechowywać w lodówce do 3 dni.
Smacznego!
0 komentarze:
A Ty? Co o tym myślisz? No powiedz, nie daj się prosić :)